piątek, 27 grudnia 2013
Rozdział 15
*Następnego dnia w sobotę*
Wstałam o godzinie 9:00 . Ubrałam to :
Umyłam twarz i zęby , a włosy spięłam w niechlujny kucyk. Zeszłam na dół i poszłam od razu do kuchni coś zjeść. W kuchni siedziała moja mama.
Cześć mamo – powiedziałam , cichym i smutnym głosem
Witaj Alice – odpowiedziała.
Czy coś się stało ? – zapytała mnie mama zatroskanym głosem
Nie nic się nie stało .. – odpowiedziałam prawie płacząc
Nie okłamuj mnie , przecież widzę , że coś jest nie tak.- powiedziała
Ja Cię nie okłamuję .. po prostu źle się czuję. – odpowiedziałam
Nagle usłyszałam dźwięk mojego telefony . Szybko pobiegłam na górę zobaczyć kto do mnie napisał. Był to justin ..
OD JUSTINA:
Dlaczego nie chcesz być ze mną , dlaczego uciekłaś ? Przecież między nami coś iskrzy , nie mogę tak tego zostawić , naprawdę zależy mi na Tobie. Jeśli możesz to spotkajmy się dziś o 17.00 w parku koło szkoły.
Nic nie odpisałam.
Siedziałam na łóżku przez 15 min. I myślałam o tym co się wtedy stało .
Z zamyślenia wyrwał mnie dźwięk mojego telefonu. Na środku ekranu pisało:
MASZ NOWĄ WIADOMOŚĆ
Weszłam w wiadomości i sprawdziłam kto do mnie napisał . Był to Chaz.
sobota, 21 grudnia 2013
Rozdział 14
Wsiadłam z nim do samochodu i ruszyliśmy w strone mojego domu . Gdy dojechaliśmy , pocałowałam Justina na do widzenia i weszłam do domu !. Już
dawno spałam, gdy nagle obudził mnie dziwięk dzwoniącego telefonu. To Justin.
- Halo? - powiedzialam sennie
- Cześć,przepraszam,że Cię obudziłem.. mam sprawe -zająknaął się -mogłabyś po mnie przyjechać? popsuło mi sie auto
To zwaliło mnie z nóg
- Do jasnej cholery jest 3 w nocy a tobie co się stało ?- odetchnełam
- ok przyjadę! Podaj mi adres
* 10 Min później *
- Co ci strzelilo do głowy - spytalam z wyrzutem,
- Na przejażdżki wybieraj się rano i nie takim starym rzęchem !..
- Po co tu jechałeś?
- Chciałem pomyśleć - powiedział cały czerwony
- o czym ? - odwrocił wzrok
- o tobie.
zmieszałam się.. pojechaliśmy nad jakiś domek nad jeziorkiem i gadaliśmy cały czas. Stary samochód Jusa zostawiliśmy tam gdzie byl wcześniej. podczas gdy rozmawialiśmy on mnie pocałował i bardzo mocno do siebie przytulił . Nagle doszłam do wniosku, że to nie może się tak skończyć odsunęłam się od Jussa
- Co się stało ? - spytał
- Nic ja po prostu nie chcę być z kimś na stałe, muszę to przemysleć...
- Jak to ? Nie widzisz,że jest coś między nami?- spytał rozdrażniony
-Widzę, ale nie chcę żeby tak było.. Idę stąd. możesz wziać moj samochód . Ja po kogoś zadzwoie - I poszłam ... Byłam już poza zagrożeniem gdy Juss krzyknął z oddali
-Jasne ! Zostaw mnie tu samego ..- było mi przykro, ale co miałam zrobic?.. cóż.. dziwnie bedzie wyglądać jadąc rożowym ferrari. Zadzwoniłam do Chaza.
- Hej, przyjedziesz po mnie? - Powiedziałam zmieszana
- Jak to? Jest 4;00 nad ranem ! - Powiedzial spiąc
-Tak, wiem przepraszam. odwdzięcze Ci się jakoś.. Avonly Strett 289
-Ok.. przyjadę..
*Był już za 15 min.. *
-To co się stało?- spytał uprzejmie
-To mało ważne - odparlam Juss zepsuł mi cały humor.. W sumie sama byłam sobie winna.
- Spoko nie musisz mi mówić- odpowiedzial zdenerwowany
- Nie no, przepraszam po prostu nie mam humoru - Próbowałam go pocałowac w policzek, ale on obrocił twarz o 90 stopni i jego usta znalazly się na moich.. O nie ! Odepchnełam go od siebie i wyszłam z samochodu. Chciało mi sie płakać . Widać było że się zdenerwował Nienawidzilam siebie i całego świata . Nie chciałam wychodzić z lóżka . Chciałam przeprosć Jussa i Chaza ale jakoś nie miałam odwagi . Czułam się dziwnie. Z resztą sama nie wiedziałam co czuję.
#Jarzynka
dawno spałam, gdy nagle obudził mnie dziwięk dzwoniącego telefonu. To Justin.
- Halo? - powiedzialam sennie
- Cześć,przepraszam,że Cię obudziłem.. mam sprawe -zająknaął się -mogłabyś po mnie przyjechać? popsuło mi sie auto
To zwaliło mnie z nóg
- Do jasnej cholery jest 3 w nocy a tobie co się stało ?- odetchnełam
- ok przyjadę! Podaj mi adres
* 10 Min później *
- Co ci strzelilo do głowy - spytalam z wyrzutem,
- Na przejażdżki wybieraj się rano i nie takim starym rzęchem !..
- Po co tu jechałeś?
- Chciałem pomyśleć - powiedział cały czerwony
- o czym ? - odwrocił wzrok
- o tobie.
zmieszałam się.. pojechaliśmy nad jakiś domek nad jeziorkiem i gadaliśmy cały czas. Stary samochód Jusa zostawiliśmy tam gdzie byl wcześniej. podczas gdy rozmawialiśmy on mnie pocałował i bardzo mocno do siebie przytulił . Nagle doszłam do wniosku, że to nie może się tak skończyć odsunęłam się od Jussa
- Co się stało ? - spytał
- Nic ja po prostu nie chcę być z kimś na stałe, muszę to przemysleć...
- Jak to ? Nie widzisz,że jest coś między nami?- spytał rozdrażniony
-Widzę, ale nie chcę żeby tak było.. Idę stąd. możesz wziać moj samochód . Ja po kogoś zadzwoie - I poszłam ... Byłam już poza zagrożeniem gdy Juss krzyknął z oddali
-Jasne ! Zostaw mnie tu samego ..- było mi przykro, ale co miałam zrobic?.. cóż.. dziwnie bedzie wyglądać jadąc rożowym ferrari. Zadzwoniłam do Chaza.
- Hej, przyjedziesz po mnie? - Powiedziałam zmieszana
- Jak to? Jest 4;00 nad ranem ! - Powiedzial spiąc
-Tak, wiem przepraszam. odwdzięcze Ci się jakoś.. Avonly Strett 289
-Ok.. przyjadę..
*Był już za 15 min.. *
-To co się stało?- spytał uprzejmie
-To mało ważne - odparlam Juss zepsuł mi cały humor.. W sumie sama byłam sobie winna.
- Spoko nie musisz mi mówić- odpowiedzial zdenerwowany
- Nie no, przepraszam po prostu nie mam humoru - Próbowałam go pocałowac w policzek, ale on obrocił twarz o 90 stopni i jego usta znalazly się na moich.. O nie ! Odepchnełam go od siebie i wyszłam z samochodu. Chciało mi sie płakać . Widać było że się zdenerwował Nienawidzilam siebie i całego świata . Nie chciałam wychodzić z lóżka . Chciałam przeprosć Jussa i Chaza ale jakoś nie miałam odwagi . Czułam się dziwnie. Z resztą sama nie wiedziałam co czuję.
#Jarzynka
Ostatni Post
Prawdo podobnie to ostatni post w tym Roku ! Chyba że uda mi się jeszcze dodać !
Więc
ŻYCZE WAM WESOŁYCH ŚWIĄT . ŻEBY KAŻDA Z WAS SPOTKAŁA SWOJEGO JUSTINA !
UDANEGO SYLWESTRA .
#Agatka
Więc
ŻYCZE WAM WESOŁYCH ŚWIĄT . ŻEBY KAŻDA Z WAS SPOTKAŁA SWOJEGO JUSTINA !
UDANEGO SYLWESTRA .
#Agatka
poniedziałek, 2 grudnia 2013
Rozdział 13
* Następnego dnia *
Wstałam o godzinie 8:00. Ubrałam to
umyłam zęby ,a włosy upiełam w kucyka, chwyciłam torbę i wyszłam z pokoju.
Zbiegłam po schodach do salonu. Zegar wskazywał godzine 8:30. Wyszłam z domu i zakręciłam drzwi.
Do szkoły dotarałam 5 min. przed dzwonkiem.
Weszłam do klasy i usiadłam koło Miji.
- Gdzie Justin - spytała
- Nie wiem - odpowiedziałam obojętnie
Po chwili do klasy weszła pani Jons.
Zaczęła się lekcja. Nagle do klasy wszedł Justin
- Dobry
- Siadaj Bieber
Teraz włącz To !
Po skończonych lekcjach czekałam jeszcze na korytarzu na Mie i Virginie .
Po chwili podszedł do mnie Justin.
- Cześć
- Heeej
- Jesteś na mnie zła ?
- Może !
- Czemu ?
- Justin ! Ty nic nie rozumiesz ? Jesteśmy przyjaciółmi i ja nie chce tego psuć.
- Tez nie chciałem tego psuć ale to nie moja wina że się w tb zakochałem !
Justin chwycił mnie za rękę i przypadkiem podwinął mój rękaw.
- Coś ty zrobiła ?
- Justin...
- Czy ty wiesz co ty zrobiłaś? Po co się Ciełaś.
- Wiem przepraszam .
- Nie przepraszaj mnie tylko siebie
W tym momencie mnie przytulił ,a jego usta zaczęły być niebezpiecznie blisko moich.
Nagle mnie pocałował .
Na początku nie chciałam odwzajemnić pocałunku , ale po chwili go pocałowałam .
- Chodź odprowadzę Cie do domu
............................................................................................
Jeżeli nie mogliście skopiować linku te wejdźcie na yt i wpiszcie LOVE ME REMEMBER Selena
!
Jedna nudna lekcja Historii ,a Agata dostaje weny twórczej !
środa, 13 listopada 2013
Rozdział 12
OD: JUSTIN
PRZEPRASZAM
Nic nie odpisałam tylko sie popłakałam
- Alice, Alice - Tak mamo ??- Zejdź na dół, musimy porozmawiać Wyszłam ze swojego pokoju i udałam się do salonu - Tak ??- Właśnie przeglądam twój arkusz ocen. Naprawdę masz tylko 3 z Francuskiego i 3 z Geografii - Przepraszam ! Obiecuje że poprawie - Mam taką nadzieje , a teraz na górę się przebrać i na kolacje - Dobrze Wchodząc po schodach wysłałam sms do Miji
DO:MIA
Cześć, mogę do Ciebie wpaść za 15 min
OD:MIA
Jasne, do zobaczenia
.........................................................................................................................................
Przeprałam się i zeszłam na dół na kolacje .
-Tu masz kanapki i sok pomarańczowy , a ja wychodzę
- Dzięki ! A gdzie ?
- Umówiłam się z koleżankami z pracy
- Ok
Zjadłam kanapki. Mama w tym czasie zdążyła założyć kurtkę i wyjść .
Zbliżała się godzina 18:00 . Wsadziłam talerz i kubek do zmywarki , chwyciłam moją kurtkę i wyszłam . Do Virginii i Miji miałam 2 min drogi .
Gdy doszłam do ich domu zadzwoniłam do drzwi . Otworzyła mi dziewczyna której jeszcze nie znałam , ubrana na niebiesko-różowo z Różowymi włosami
- Cześć, ja do Miji
- Jasne, wejdź ! - Mia ktoś przyszedł
- Już idę .
Po chwili przyszła Mia. Zdjęłam kurtkę i udałam się z nią do jej pokoju. Było on jasny w kolorze błękitnym na podłodze miała Czerwony dywan . Był on umeblowany na biało-niebiesko .
- Ładny pokój
- Dzięki
- Co to za dziewczyna co otworzyła mi drzwi ??
- A too . Emma jest nasza siostrą ! Starsza, jest strasznie fajna , ale dziwna , wczoraj miała niebieskie włosy .- Aha . Fajna jest !
- No, Ale nie gadajmy o niej o co chodzi ??
- Czemu niby ma o coś chodzić ??
- Alice widzę , że coś nie gra mów !
- Justin mnie pocałował
..................................................................................................................................................................
Długo mnie nie było ale już jestem ! <3
poniedziałek, 4 listopada 2013
Rozdział 11
- Zostaniesz moją Korepetytorką z matmy ??
- Boże, Justin ale ty masz poczucie czasu - zaśmiałam się - Zabierasz mnie do restauracji a w drodze do niej pytasz mnie o matematykę
- Alice ! Proszę - uśmiechnął się
- Dobrze , ale patrz na drogę , bo nas pozabijasz
*15 min później *
- Daleko jeszcze ?
- Jescze kawałek
- Boże
- Dobra, JESTEŚMY! Teraz zamknij oczy
- Justin
- Zamknij
Za namową Justina zamknęłam oczy... Gdy wyszłam z samochodu poczułam na sobie wiatr.
- Gdzie jesteśmy
- Już , otwórz oczy ...
Zobaczyłam plaże , koc a na nim 2 talerze , i kolacje
- Boże , Justin to piękne
- Dziękuje , ciesze się podoba .
- Podoba to jest cudne
Zdjęłam buty ... i usiadłam na kocu .
...........................................................................................................................................................
Po kolacji , Justin wziął mnie na ręce
- Co ty robisz ??
Ale nic nie odpowiedział tylko się uśmiechnął i pobiegł ze mną w stronę wody
- Nie , nie waż się
Ale było już za późno , byłam w wodzie , a Justin mnie nią chlapał , oczywiście nie zostałam mu dłużna i oddał . Po chwili tej dziecinnej zabawy , wyszliśmy z wody . Byłam cała przemoczona . Justin poszedł w stronę samochodu , po chwili przyszedł i wsadził mi na ramiona swoją kurtkę .
- Dzięki
- Nie ma sprawy , chodź odwiozę cię do domu .
Jechaliśmy 15 min. Gdy dotarliśmy przed mój dom , Justin wyszedł z samochodu i otworzył mi drzwi od strony pasażera .
- Dziękuje
- Ależ proszę
Zamknął za mną drzwi od samochodu i odprowadził mnie pod same drzwi
Nagle Justin chwycił mnie za rękę i pocałował . Nie chciałam tego . Szybko się od niego odsunęłam i weszłam szybko do domu .
Mama była w salonie
- Jak było
- Fajnie , idę się przebrać
- Ok
Weszłam do mojego pokoju i w nim się zorientowałam że mam na sobie jego kurtkę .
Pachniała Justinem , zdjęłam ją . Nagle dostałam sms od Justina
OD: JUSTIN
PRZEPRASZAM
Nic nie odpisałam tylko sie popłakałam
...............................................................................................................................................................
Mamy 11. Jeżeli nudy to BARDZO PRZEPRASZAM
- Boże, Justin ale ty masz poczucie czasu - zaśmiałam się - Zabierasz mnie do restauracji a w drodze do niej pytasz mnie o matematykę
- Alice ! Proszę - uśmiechnął się
- Dobrze , ale patrz na drogę , bo nas pozabijasz
*15 min później *
- Daleko jeszcze ?
- Jescze kawałek
- Boże
- Dobra, JESTEŚMY! Teraz zamknij oczy
- Justin
- Zamknij
Za namową Justina zamknęłam oczy... Gdy wyszłam z samochodu poczułam na sobie wiatr.
- Gdzie jesteśmy
- Już , otwórz oczy ...
Zobaczyłam plaże , koc a na nim 2 talerze , i kolacje
- Boże , Justin to piękne
- Dziękuje , ciesze się podoba .
- Podoba to jest cudne
Zdjęłam buty ... i usiadłam na kocu .
...........................................................................................................................................................
Po kolacji , Justin wziął mnie na ręce
- Co ty robisz ??
Ale nic nie odpowiedział tylko się uśmiechnął i pobiegł ze mną w stronę wody
- Nie , nie waż się
Ale było już za późno , byłam w wodzie , a Justin mnie nią chlapał , oczywiście nie zostałam mu dłużna i oddał . Po chwili tej dziecinnej zabawy , wyszliśmy z wody . Byłam cała przemoczona . Justin poszedł w stronę samochodu , po chwili przyszedł i wsadził mi na ramiona swoją kurtkę .
- Dzięki
- Nie ma sprawy , chodź odwiozę cię do domu .
Jechaliśmy 15 min. Gdy dotarliśmy przed mój dom , Justin wyszedł z samochodu i otworzył mi drzwi od strony pasażera .
- Dziękuje
- Ależ proszę
Zamknął za mną drzwi od samochodu i odprowadził mnie pod same drzwi
Nagle Justin chwycił mnie za rękę i pocałował . Nie chciałam tego . Szybko się od niego odsunęłam i weszłam szybko do domu .
Mama była w salonie
- Jak było
- Fajnie , idę się przebrać
- Ok
Weszłam do mojego pokoju i w nim się zorientowałam że mam na sobie jego kurtkę .
Pachniała Justinem , zdjęłam ją . Nagle dostałam sms od Justina
OD: JUSTIN
PRZEPRASZAM
Nic nie odpisałam tylko sie popłakałam
...............................................................................................................................................................
Mamy 11. Jeżeli nudy to BARDZO PRZEPRASZAM
piątek, 1 listopada 2013
Witajcie
Na blogu zamiast Kamili pojawi się KLAUDIA <3
Zgodziła się ją zastąpić .
Jestem jej bardzo wdzięczna <3
Nowy rozdział już może w Poniedziałek <3
Zgodziła się ją zastąpić .
Jestem jej bardzo wdzięczna <3
Nowy rozdział już może w Poniedziałek <3
środa, 30 października 2013
Rozdział 10
* Oczami Alice *
Zabrzmiał ostatni dzwonek pierwszego dnia szkoły .
- Choć idziemy
- Okk
Justin odprowadził mnie pod sam dom .
- Co robisz dziś o 16:00
- Zapewne nic , a czemu ?
- To może wyjdziemy do restauracji ... Oczywiście jako przyjaciele
- Jasne ! Pa
- Pa
Gdy chciałam otworzyć drzwi, zobaczyłam że mój klucz nie pasuje, nacisnęłam na klamkę drzwi były otwarte . Weszłam do środka
- Cześć, córeczko
- Mama. Jak fajnie że już jesteś
- Przywiozłam ci coś z Francji , jest u ciebie w pokoju .
- Dziękuje ...
Weszłam po schodach i na łóżku zobaczyłam piękną czarną sukienkę i szpilki
Zbiegłam po schodach i rzuciłam się mojej mamie na szyję .
- Piękne ... Mogę to ubrać jak pójdę z Justinem dziś na spacer ?
- Jasne! A Justin to twój chłop....
- Nie!! Tylko przyjaciel
- Dobrze .
* Oczami Justina *
Umówiłem się z Alice. Świetnie . Weszłam do mojego pustego mieszkania . Zrobiłem sobie tosty i wypiłem szklankę soku pomarańczowego . Zegar wskazywał godzinę 14:50 .
Pomyślałem że pora się szykować na spotkanie . Wszedłem do mojego granatowo-czerwonego pokoju . I otworzyłem szafę która stała koło okna.
- Co by tu ubrać ... Wiem .
Wyciągnełem z szafy czarne spodnie z obniżonym krokiem , biały T-shirt i fioletowe supry .
Rzuciłem te ciuchy na moje nie pościelone łóżko i wszedłem do łazienki . Zrzuciłem z siebie ciuchy i wszedłem pod prysznic . Umyłem ciało arbuzowym żelem pod prysznic, a włosy truskawkowym szamponem . Wyszedłem , wytarłem się ręcznikiem i wsadziłem go sobie na biodra . Wysuszyłem włosy , i wyszedłem . W pokoju się ubrałem . Spojrzałem na godzinę w moim I-phonie była 15:20 . Ułożyłem sobie włosy na żel . Wychodząc z mojego pokoju chwyciłem jeszcze skórzaną kurtkę .
* W tym samym czasie *
Boże , zostało 40 min . Weszłam do łazienki . Szybko się umyłam . Wysuszyłam włosy , umyłam zęby i ubrałam to
Zabrzmiał ostatni dzwonek pierwszego dnia szkoły .
- Choć idziemy
- Okk
Justin odprowadził mnie pod sam dom .
- Co robisz dziś o 16:00
- Zapewne nic , a czemu ?
- To może wyjdziemy do restauracji ... Oczywiście jako przyjaciele
- Jasne ! Pa
- Pa
Gdy chciałam otworzyć drzwi, zobaczyłam że mój klucz nie pasuje, nacisnęłam na klamkę drzwi były otwarte . Weszłam do środka
- Cześć, córeczko
- Mama. Jak fajnie że już jesteś
- Przywiozłam ci coś z Francji , jest u ciebie w pokoju .
- Dziękuje ...
Weszłam po schodach i na łóżku zobaczyłam piękną czarną sukienkę i szpilki
Zbiegłam po schodach i rzuciłam się mojej mamie na szyję .
- Piękne ... Mogę to ubrać jak pójdę z Justinem dziś na spacer ?
- Jasne! A Justin to twój chłop....
- Nie!! Tylko przyjaciel
- Dobrze .
* Oczami Justina *
Umówiłem się z Alice. Świetnie . Weszłam do mojego pustego mieszkania . Zrobiłem sobie tosty i wypiłem szklankę soku pomarańczowego . Zegar wskazywał godzinę 14:50 .
Pomyślałem że pora się szykować na spotkanie . Wszedłem do mojego granatowo-czerwonego pokoju . I otworzyłem szafę która stała koło okna.
- Co by tu ubrać ... Wiem .
Wyciągnełem z szafy czarne spodnie z obniżonym krokiem , biały T-shirt i fioletowe supry .
Rzuciłem te ciuchy na moje nie pościelone łóżko i wszedłem do łazienki . Zrzuciłem z siebie ciuchy i wszedłem pod prysznic . Umyłem ciało arbuzowym żelem pod prysznic, a włosy truskawkowym szamponem . Wyszedłem , wytarłem się ręcznikiem i wsadziłem go sobie na biodra . Wysuszyłem włosy , i wyszedłem . W pokoju się ubrałem . Spojrzałem na godzinę w moim I-phonie była 15:20 . Ułożyłem sobie włosy na żel . Wychodząc z mojego pokoju chwyciłem jeszcze skórzaną kurtkę .
* W tym samym czasie *
Boże , zostało 40 min . Weszłam do łazienki . Szybko się umyłam . Wysuszyłam włosy , umyłam zęby i ubrałam to
Nałożyłam makijaż i wyprostowałam włosy .
Zeszłam na dół po schodach .
- Pięknie wyglądasz
- Dzięki , mamo
W tym samym czasie rozległo się dzwonienie do drzwi .
- Proszę
- WOW! Ładnie wyglądasz
- Dzięki
- Pa mamo
- Pa , bawcie się dobrze
Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy ... Nagle Justin zapytał
- Alice , zostaniesz moją.....
...........................................................................................................................................................
Mam nadzieje że rozdział się podoba . To będzie mój ostatni rozdział . Mam złamany obojczyk i ciężko mi się pisze * Camilla * Teraz rozdziały będzie dodawać Agata . <3
środa, 23 października 2013
Rozdział 8
Oczami Justina
Poszliśmy na spacer do pobliskiego parku . Usiedliśmy nad jeziorem .
- Tak , wgl to jestem Justin
- Cześć. Ja jestem Mia
- A ja Virginia
= Jesteście siostrami ! Tak?
- Bliźniaczkami
- Własnie chciałem dodać że bliźniaczki.
Posiedzieliśmy nad jeziorem 15 min. I ruszyliśmy w stronę szkoły .
- Teraz jest Francuzki
- Tak, Alice usiądziesz ze mną
- Jasne Mia
- Czyli ty Virginia siadasz ze mną , ma się rozumieć
- Jasne, mogę
Gdy doszliśmy do szkoły . Akurat zabrzmiał dzwonek na lekcje. Weszliśmy do klasy i zobaczyłem tego dupka jak siedział z Olivią
W tym momencie poczułem że ktoś mocno ściska moją dłoń . Była to Alice . Gdyby w środku nie było nauczycielki przywalił bym
Rayanowi .
- Dzień Dobry . Siadajcie
- Dzień Dobry .
- Alice usiądź przede mną z Mią . - wyszeptałem
- Ok . - powiedziałam i puściła moją dłoń .
Usiedliśmy w 2 ostatnich ławkach . Rayan cały czas patrzył się na Alice która unikała jego wzroku.
Pani po pięciu minutach lekcji tak zaczeła przynudzać więc się wyłączyłem .
- Panie Bieber . Proszę podejść do tablicy - usłyszałem głos pani
- Już idę , - Gdy wstawałem z ławki . Zadzwonił dzwonek .
- Tym razem ci sie upiekło Bieber . Zróbcie to zadanie w domu
Gdy wyszłem z Klasy , poszłem za Rayanem, który wchodził do łazienki .
- A ty co Bieber
- Weź nie udawaj teraz mojego wielkiego przyjaciela . Najpierw zdradzasz Alice z Olivią . A Teraz jesteś miły
- Bieber , to było jednorazowe . A ja kocham Alice ....
- Weź nie pierd** że ją kochasz . Bo zdradzasz ja na lewo i prawo .
- Przystopuj Justin . To było na imprezie , byłem pijany .
- Pijany czy nie to była twoja dziewczyna .
- Była, a teraz to co , ty z nią chodzisz . Trzymacie sie za rączki .
Po tym popcznełem go w stronę ściany . i Uderzyłem w twarz .
- To jest moja przyjaciółka i nie waż sie tak o niej móic . - Puściłem go i wyszłem .
Poszłem w strone klasy od Histori
- To co dziewczyny , teraz ja z Mią , a Alice z Virgnią .
- Możemy . Właśnie Justin ...
- Tak , mała
- Odprowadzisz mnie po Histori do domu .
- Jasne, misiu .
..........................................................................................................................................
Rozdział pisany na Informatyce więc Sorki za błędy
~ Camill
niedziela, 20 października 2013
Rozdział 8
Kamila ma teraz dużo roboty dlatego ja dodaje 8
...................................................................................................................
* Oczami Justina *
- Siadamy z tyłu ?
- Ok, ale ja pod oknem
- Ok .
Nagle do klasy weszły dwie dziewczyny
- Dzień dobry
- Witam was dziewczynki , powiadomiono mnie że będziecie w tej klasie Mia i Virginia ? Tak ?
- Tak
- Usiądźcie
Pani Brown podeszła do swojego biurka
- Będę waszą wychowawczynią , Nazywam się Stefanie Brown mam 35 lat .
Po tym już nie słyszałem co mówi bo przynudzała . Obudził mnie dzwonek
- Następna jest chyba Historia
- Nie Justin , pani rozdawała nam plan lekcji teraz mamy godzinę wolną , później Francuzki a następnie Historie
- O Bosz , patrz kto idzie - pokazał palcem na Olivie i Rayana
- Schowaj mnie , albo nie pójdę do łazienki , Nie Justin puść
Podeszli do mnie , a Alice zniknęła
- Ale ty jesteś idiotą
- Ejj... Bieber wystopuj
- Tssaaa.... Zdradzasz Alice z jej przyjaciółką i ja mam być spokojny , chyba cię pojeb***
- Skąd ty to wiesz Bieber
- Byłem u ciebie na imprezie więc widziałem , a teraz spierdal** mi z drogi idę szukać Alice
* Oczami Alice *
Znalazłam łazienke i weszłam do niej zobaczyłam w niej dwie dziewczyny które weszły spóźnione do klasy ,a ja byłam cała zapłakana
- Może to nie nasza sprawa , ale co się stało ?
- Nie , no spoko .... Chłopak zdradził mnie z moja przyjaciółką
- Biedna... A gdzie mieszkasz
- Diament Street 27
- My się wprowadziłyśmy na Diament Street 30
- To jest na przeciwko mnie
- Super , a skoro mamy godzinę wolną to może pójdziemy na spacer ?
- Ok
- Jestem Mia
- A ja Virginia
- Cześć , Alice
- Jesteście bliźniacz....
- Tak
- Tu masz tusz do rzęs , a tu puder i się trochę ogarnij .
* 5 min później *
Wyszłyśmy z łazienki
- Tu jesteś , idziemy na spacer - spytał Bieber
- Możesz się do nas przyłączyć , to jest Mia a to Virginia
i wszyscy czterej wyszliśmy z budynku
....................................................................................................................................................
Takki se ten rozdział .... Bo nie miałam pomysłu ale są już nowe postacie . Kamila doda dwa następne bo teraz nie ma czasu . Mam nadzieje że sie podoba
...................................................................................................................
* Oczami Justina *
- Siadamy z tyłu ?
- Ok, ale ja pod oknem
- Ok .
Nagle do klasy weszły dwie dziewczyny
- Dzień dobry
- Witam was dziewczynki , powiadomiono mnie że będziecie w tej klasie Mia i Virginia ? Tak ?
- Tak
- Usiądźcie
Pani Brown podeszła do swojego biurka
- Będę waszą wychowawczynią , Nazywam się Stefanie Brown mam 35 lat .
Po tym już nie słyszałem co mówi bo przynudzała . Obudził mnie dzwonek
- Następna jest chyba Historia
- Nie Justin , pani rozdawała nam plan lekcji teraz mamy godzinę wolną , później Francuzki a następnie Historie
- O Bosz , patrz kto idzie - pokazał palcem na Olivie i Rayana
- Schowaj mnie , albo nie pójdę do łazienki , Nie Justin puść
Podeszli do mnie , a Alice zniknęła
- Ale ty jesteś idiotą
- Ejj... Bieber wystopuj
- Tssaaa.... Zdradzasz Alice z jej przyjaciółką i ja mam być spokojny , chyba cię pojeb***
- Skąd ty to wiesz Bieber
- Byłem u ciebie na imprezie więc widziałem , a teraz spierdal** mi z drogi idę szukać Alice
* Oczami Alice *
Znalazłam łazienke i weszłam do niej zobaczyłam w niej dwie dziewczyny które weszły spóźnione do klasy ,a ja byłam cała zapłakana
- Może to nie nasza sprawa , ale co się stało ?
- Nie , no spoko .... Chłopak zdradził mnie z moja przyjaciółką
- Biedna... A gdzie mieszkasz
- Diament Street 27
- My się wprowadziłyśmy na Diament Street 30
- To jest na przeciwko mnie
- Super , a skoro mamy godzinę wolną to może pójdziemy na spacer ?
- Ok
- Jestem Mia
- A ja Virginia
- Cześć , Alice
- Jesteście bliźniacz....
- Tak
- Tu masz tusz do rzęs , a tu puder i się trochę ogarnij .
* 5 min później *
Wyszłyśmy z łazienki
- Tu jesteś , idziemy na spacer - spytał Bieber
- Możesz się do nas przyłączyć , to jest Mia a to Virginia
i wszyscy czterej wyszliśmy z budynku
....................................................................................................................................................
Takki se ten rozdział .... Bo nie miałam pomysłu ale są już nowe postacie . Kamila doda dwa następne bo teraz nie ma czasu . Mam nadzieje że sie podoba
piątek, 18 października 2013
Camilla
Cześć, słuchajcie , nowy rozdział pojawi się Jutro . Przepraszam bardzo. Ale teraz nie mam czasu na dodawanie. Szkoła , Nauka i jeszcze warsztaty plastyczne . Bardzo was przepraszam .
sobota, 12 października 2013
Rozdział 7(2/2)
* Oczami Justina *
Szybko zbiegłem na dół , usłyszałem płacz
- Co się stało ? - spytałem , Alice podała mi mój Iphon , na ekraniku było zdjęcie Rayana i Olivi
- Kiedy miałeś zamiar mi to pokazać
- Mówiąc prawdę nie miałem zamiaru
Gdy to powiedziałem Alice podeszła do mnie i mnie przytuliła . Oczywiście odwzajemniłem uścisk .
- Dobra , koniec mazania się , popraw make- up i jedziemy do szkoły jest 8:40 a chyba nie chcesz się spóźnić pierwszego dnia .
Weszła po schodach , ja w tym czasie poszukałem kluczyków od jej samochodu , po chwili zeszła na dół :
- Gotowa ?
- Tak , możemy jechać
Wyszliśmy z domu , i samochodem udaliśmy się w stronę szkoły .
Po 15 minutach byliśmy na miejscu :
- Ale to wielkie
- Też tak powiedziałem na początku , a właśnie , jesteśmy razem w klasie .
- Super - powiedziała to i chwyciła mnie za rękę .
Weszliśmy do budynku i udaliśmy się w stronę klasy Biologicznej
* Pov *
- Dzień Dobry Panie Bieber
- Dzień Dobry
- A twoja koleżanka to kto ??
- Alice Vitters , proszę pani
- Dobrze , siadajcie .
..............................................................................................................................................................
Krótki ? Wiem Głupi ? Wiem Brak weny ? Wiem
czwartek, 10 października 2013
Rozdział 7(1/2)
Dziękuje Kamili za pierwszą zdradę w rozdziale 6. :D
.........................................................................................
*Oczami Alice*
Obudziłam sie o 7:15 , chciałam wstać , ale poczułam czyiś dotyk , odwróciłam się o zobaczyłam że Justin trzyma rękę na mojej talii . Pomału ją ściągnęłam i zeszłam do kuchni . Dziś pierwszy raz miałam iść do nowej szkoły ... Do tej co chodzi Justin , i Olivia.
Nalałam sobie soku ... i zrobiłam tosty . Nagle zobaczyłam ze ktoś schodzi na dół
*POV*
- Cześć
- Cześć
- Mam strasznie wygodne łóżko
- No wiem....
- Zrobiłam ci tosty.
- Dziękuje
Weszłam po schodach do mojego pokoju ... Była godzina 8:00 . Do szkoły miałam na 9:00 .
Wyciągnęłam rzeczy z szafy i weszłam do łazienki . Umyłam włosy i wysuszyłam . Ubrałam to
.........................................................................................
*Oczami Alice*
Obudziłam sie o 7:15 , chciałam wstać , ale poczułam czyiś dotyk , odwróciłam się o zobaczyłam że Justin trzyma rękę na mojej talii . Pomału ją ściągnęłam i zeszłam do kuchni . Dziś pierwszy raz miałam iść do nowej szkoły ... Do tej co chodzi Justin , i Olivia.
Nalałam sobie soku ... i zrobiłam tosty . Nagle zobaczyłam ze ktoś schodzi na dół
*POV*
- Cześć
- Cześć
- Mam strasznie wygodne łóżko
- No wiem....
- Zrobiłam ci tosty.
- Dziękuje
Weszłam po schodach do mojego pokoju ... Była godzina 8:00 . Do szkoły miałam na 9:00 .
Wyciągnęłam rzeczy z szafy i weszłam do łazienki . Umyłam włosy i wysuszyłam . Ubrałam to
Zakręciłam włosy i zrobiłam makijaż .
Zeszłam do kuchni :
- Jak chcesz idź do łazienki i się ubierz .
- Już , biegnę ...
* Oczami Justina *
- Wszedłem na górę , wchodząc do pokoju Alice, stwierdziłem że zostawiłem telefon w Salonie . Szybko zbiegłem i zobaczyłem zapłakaną Alice
...................................................................................................................................................................
Pisząc ten rozdział miałam nadzieje że zjem majonez . Oczywiście miałam nad głową Julie która cały czas mnie poprawiała i stwierdziła że mam zjeść Majonez .
- Klaudia
- Julia
- Agata
sobota, 5 października 2013
Kamila
Cześć ! Jestem Kamila i będę dodawać na tym blogu rozdziały . Ja dodam 6 a Agata 7 i Tak się będziemy zamieniać . Mam 16 lat . Jestem Belieber od 3 lat i Directioner od roku Słucham Seleny , Ariany i Kwiatkowskiego . Mam nadzieje że się polubimy . Macie jakieś zastrzeżenia co do rozdziału 6 . Pisać .
Pozdrawiam CAMI
Pozdrawiam CAMI
piątek, 4 października 2013
Rozdział 6
*Oczami Justina*
Pojechałem na imprezę do Rayana . Gdy dotarłem na miejsce stał już tam , samochód Chaza , Fredo i Olivii. Wszedłem do środka , przywitałem się ze wszystkimi i wypiłem drinka
- A gdzie Alice - spytała Olivia
- W domu , jutro szkoła , a ona się przenosi do tej co my , ma bliżej do domu .
- Mogła powiedzieć to też bym nie poszła .
Olivia i Rayan gdzieś zniknęli , co było dziwne bo ona chodziła z Chazem który leżał pijany na podłodze . Zbliżała się godzina 2:30 . Stwierdziłem że zadzwonię po tatę i po mnie przyjedzie . Wszedłem na górę by się pożegnać z Rayanem , który zapewne siedzi w swoim pokoju . Gdy nagle zobaczyłem , jak on całuje się z Olivią . Znalazłem mojego Iphona w kieszeni , wziąłem go i zrobiłem zdjęcie . I szybko zszedłem na dół .
Wyszedłem na zewnątrz . Wiedziałem że rodzice mnie zabiją , więc zadzwoniłem do Alice
- Hey, młoda przyjedziesz po mnie pod dom Rayana
- Ty wiesz , która jest godzina Bieber
- Wiem , przepraszam
- Zaraz będę
*Oczami Alice *
Zwlokłam się z łóżka , ubrałam jensy , chwyciłam kurtkę i kluczyki i wyszłam . Gdy tam dojechałam , Justin wyciągnął coś z samochodu i wsiadł na miejsce pasażera
- Co to ?
- Książki , na jutro , zawsze wożę w samochodzie .
Po tym krótkim dialogu , nikt się nie odezwał , aż do pewnego momentu
- Jedziesz do domu , czy do Chaza ??
- Do cb , rodzice mnie zabiją , a Chaz na imprezie
- Ty , chyba sobie żartujesz , ja mam cie przenocować u mnie , Bieber czy ci na mózg padło
- Nie nie padło mi , proszę tylko raz
- NIECH ci już będzie ale raz .
Dojechaliśmy do mnie , wyszłam z samochodu , dałam Justinowi klucze .
* Oczami Justina *
Otworzyłem drzwi , wszedłem poszedłem do pokoju Alice
- Śmieszny jesteś , śpisz w gościnnym .
Zrobiłem słodkie oczka , i zamrugałem kilka razy
- Dobra , ale nie wpychasz się na moją połowe
- Tak jest .
Poszedłem do łazienki , ogarnąłem się trochę , jak przyszedłem na łóżku leżały , spodenki i T-shirt .
- Skąd to masz ?
- Zostawiłeś ostatnio
Znów wszedłem do łazienki . Ubrałem się w to co zostawiła mi Alice .
O godzinie 2;50 poszedłem spać
............................................................................................................................................................
Dzisiejszy rozdział napisałam Ja . Czyli nowa Blogerka na tym blogu . Będę się podpisywać / Kami
Pojechałem na imprezę do Rayana . Gdy dotarłem na miejsce stał już tam , samochód Chaza , Fredo i Olivii. Wszedłem do środka , przywitałem się ze wszystkimi i wypiłem drinka
- A gdzie Alice - spytała Olivia
- W domu , jutro szkoła , a ona się przenosi do tej co my , ma bliżej do domu .
- Mogła powiedzieć to też bym nie poszła .
Olivia i Rayan gdzieś zniknęli , co było dziwne bo ona chodziła z Chazem który leżał pijany na podłodze . Zbliżała się godzina 2:30 . Stwierdziłem że zadzwonię po tatę i po mnie przyjedzie . Wszedłem na górę by się pożegnać z Rayanem , który zapewne siedzi w swoim pokoju . Gdy nagle zobaczyłem , jak on całuje się z Olivią . Znalazłem mojego Iphona w kieszeni , wziąłem go i zrobiłem zdjęcie . I szybko zszedłem na dół .
Wyszedłem na zewnątrz . Wiedziałem że rodzice mnie zabiją , więc zadzwoniłem do Alice
- Hey, młoda przyjedziesz po mnie pod dom Rayana
- Ty wiesz , która jest godzina Bieber
- Wiem , przepraszam
- Zaraz będę
*Oczami Alice *
Zwlokłam się z łóżka , ubrałam jensy , chwyciłam kurtkę i kluczyki i wyszłam . Gdy tam dojechałam , Justin wyciągnął coś z samochodu i wsiadł na miejsce pasażera
- Co to ?
- Książki , na jutro , zawsze wożę w samochodzie .
Po tym krótkim dialogu , nikt się nie odezwał , aż do pewnego momentu
- Jedziesz do domu , czy do Chaza ??
- Do cb , rodzice mnie zabiją , a Chaz na imprezie
- Ty , chyba sobie żartujesz , ja mam cie przenocować u mnie , Bieber czy ci na mózg padło
- Nie nie padło mi , proszę tylko raz
- NIECH ci już będzie ale raz .
Dojechaliśmy do mnie , wyszłam z samochodu , dałam Justinowi klucze .
* Oczami Justina *
Otworzyłem drzwi , wszedłem poszedłem do pokoju Alice
- Śmieszny jesteś , śpisz w gościnnym .
Zrobiłem słodkie oczka , i zamrugałem kilka razy
- Dobra , ale nie wpychasz się na moją połowe
- Tak jest .
Poszedłem do łazienki , ogarnąłem się trochę , jak przyszedłem na łóżku leżały , spodenki i T-shirt .
- Skąd to masz ?
- Zostawiłeś ostatnio
Znów wszedłem do łazienki . Ubrałem się w to co zostawiła mi Alice .
O godzinie 2;50 poszedłem spać
............................................................................................................................................................
Dzisiejszy rozdział napisałam Ja . Czyli nowa Blogerka na tym blogu . Będę się podpisywać / Kami
środa, 2 października 2013
Rozdział 5
- Szykujemy się do mnie na imprezę - powiedział Rayan
- Haha , jutro rozpoczęcie roku , a wiesz że idę do nowej szkoły i muszę jechać na zakupy , nie mam czasu
- Nie , no spoko . Wpadnę do ciebie jutro - powiedział i wyszedł
Do : Bieber :*
Cześć , pojedziesz ze mną na zakupy ? Proszę
Od : Bieber :*
A co będę z tego miał ?
Do : Bieber :*
Haha , kupie ci Pizze
Od : Bieber :*
Będę za 10 min
Wstałam z łóżka , podeszłam do mojej szafy i wyciągnęłam świeże rzeczy :
Weszłam do łazienki , rozpuściłam włosy po czym je wyprostowałam i związałam w kucyk .
Wyszłam i akurat w tym czasie zadzwonił dzwonek do drzwi .
- Gotowa , na zakupy z jakże przystojnym mną - spytał Bieber
- Tak , wychodzimy - Wyszłam i zamknęłam drzwi , wsiadłam do samochodu i pojechaliśmy do Centrum Handlowego .
- Więc tak , idziemy po książki , torbę i przybory , a na końcu na zakupy - powiedziałam
- Tak , jest generalne - powiedział Justin i się zaśmiał
Kupiłam kilka zeszytów , długopisy , ołówki , cienkopisy i moja książki na które jak by się mogło wydawać nie straciłam zbyt dużo kasy . Kupiłam także torbę z flagą UK
- Dobra to teraz to H&M - powiedziałam
Kupiłam kilka bluzek i jensy
Gdy dojechaliśmy do mojego domu , było kilka minut po godzinie 18.
- Wejdziesz
- Nie , Przepraszam umówiłem się
- Nie spoko , pewnie z Victori
- Nie , zerwałem z nią , jadę na imprezę do Rayana
- Ah... No tak ty i imprezy .
Podeszłam do drzwi , wyciągnęłam klucz z kieszeni od spodni i weszłam do domu .
Zamknęłam drzwi , udałam się do kuchni , nalałam sobie soku pomarańczowego , i usmażyłam naleśniki a ponieważ zabrakło mi dżemu , zjadłam je z Nutellą .
O godzinie 19:00 poszłam do mojego pokoju , weszłam do łazienki , ściągnęłam ciuchy i weszłam pod prysznic , umyłam głowę jabłkowym szamponem , wyszłam wysuszyłam włosy , ubrałam się w piżamę .
Zeszłam do Salonu , zrobiłam popcorn i włączyłam telewizor .
O godzinie 22:45 poszłam spać
.........................................................................................................................................................
Mamy 5 w końcu . Teraz jestem chora więc rozdziały mogą pojawiać się co 2 dni , bo mam więcej czasu .
Bardzo was proszę o komentarze .
P.S . Mam pomocnika do Bloga 6 rozdział napisze ona .
poniedziałek, 23 września 2013
Rozdział 4 (2/2)
Nagle ktoś zadzwonił do drzwi .
- Puść mnie , muszę iść otworzyć - powiedziałam
- To ja pójdę , czekaj - powiedział Rayan i się uśmiechnął
Zszedł na dół a ja za nim , otworzył drzwi , a w drzwiach zobaczyłam mojego tatę :
- Dzień dobry .
- Witam młody człowieku , jest może Alice
- Cześć tato . - powiedziałam i zeszłam z ostatniego schodka
- To wy sobie pogadajcie , a ja pójdę ubrać koszulkę - powiedział Rayan i już go nie było
* Oczami Alice *
- Wejdź , napijesz się czegoś - spytałam
- Nie dziękuje , jest mama ?
- Nie ma jest w delegacji - powiedziała i podałam tacie sok
- Dziękuje , a kim jest ten chłopak - spytał i pokazał na Rayana który schodził po schodach
- To mój chłopak - powiedziałam
* po 30 min , wyszedł *
od : Bieber:*
- Za 10 min przyprowadzę ci twój samochód
do : Bieber :*
- Ok
* Oczami Rayana *
Pogadałem z tatą Alice , a gdy poszedł a ona zmywałam , podszedłem do niej od tyłu i zaczełem całować po szyi .
- Przestań - powiedziała
- Czemu ?
- Za chwilę będzie tu Justin z moim samochodem .
- Kurwa , jak nie twój tata to Justin , kto jeszcze.?
- Nie wiem .
Nagle rozległ sie dzwonek do drzwi :
* Oczami Alice *
- Hey młoda , przyprowadziłem samochód
- Hey , Dzięki , wejdziesz ?
- Nie spieszę się , a zresztą masz gościa - Cześć Rayan !
Wyszedł , Rayan zamknął drzwi i całując mnie zaprowadził mnie do mojego pokoju . Zamknął drzwi i delikatnie rzucił mnie na łóżko . Ściągnął swoją koszulkę i zaczął mnie całować po szyi . Zaczął ściągać mi koszulkę , oddepchnełam go :
- Przestań , nie chce - powiedziałam
- Spoko , jak dziewczyna mówi nie to nie .
- To co robimy .
- Szykujemy się na imprezę u mnie . - Powiedział i mnie pocałował
..................................................................................................................................................................
I mamy 4 część 2. Jutro jadę na zawody więc pewnie nie dodam , 5 może pojawić się w niedziele bo w Sobotę wychodzę z znajomymi . Proszę o komentarze
- Puść mnie , muszę iść otworzyć - powiedziałam
- To ja pójdę , czekaj - powiedział Rayan i się uśmiechnął
Zszedł na dół a ja za nim , otworzył drzwi , a w drzwiach zobaczyłam mojego tatę :
- Dzień dobry .
- Witam młody człowieku , jest może Alice
- Cześć tato . - powiedziałam i zeszłam z ostatniego schodka
- To wy sobie pogadajcie , a ja pójdę ubrać koszulkę - powiedział Rayan i już go nie było
* Oczami Alice *
- Wejdź , napijesz się czegoś - spytałam
- Nie dziękuje , jest mama ?
- Nie ma jest w delegacji - powiedziała i podałam tacie sok
- Dziękuje , a kim jest ten chłopak - spytał i pokazał na Rayana który schodził po schodach
- To mój chłopak - powiedziałam
* po 30 min , wyszedł *
od : Bieber:*
- Za 10 min przyprowadzę ci twój samochód
do : Bieber :*
- Ok
* Oczami Rayana *
Pogadałem z tatą Alice , a gdy poszedł a ona zmywałam , podszedłem do niej od tyłu i zaczełem całować po szyi .
- Przestań - powiedziała
- Czemu ?
- Za chwilę będzie tu Justin z moim samochodem .
- Kurwa , jak nie twój tata to Justin , kto jeszcze.?
- Nie wiem .
Nagle rozległ sie dzwonek do drzwi :
* Oczami Alice *
- Hey młoda , przyprowadziłem samochód
- Hey , Dzięki , wejdziesz ?
- Nie spieszę się , a zresztą masz gościa - Cześć Rayan !
Wyszedł , Rayan zamknął drzwi i całując mnie zaprowadził mnie do mojego pokoju . Zamknął drzwi i delikatnie rzucił mnie na łóżko . Ściągnął swoją koszulkę i zaczął mnie całować po szyi . Zaczął ściągać mi koszulkę , oddepchnełam go :
- Przestań , nie chce - powiedziałam
- Spoko , jak dziewczyna mówi nie to nie .
- To co robimy .
- Szykujemy się na imprezę u mnie . - Powiedział i mnie pocałował
..................................................................................................................................................................
I mamy 4 część 2. Jutro jadę na zawody więc pewnie nie dodam , 5 może pojawić się w niedziele bo w Sobotę wychodzę z znajomymi . Proszę o komentarze
niedziela, 22 września 2013
Rozdział Czwarty (1/2)
Impreza się zaczęła . Nagle do Justina podeszłą Victoria i zaczęli się miziać . Nagle Fredo krzyknął :
- To co polewamy pierwszą kolejkę ??
Mi nie trzeba dwa razy powtarzać i już po chwili piliśmy trzecią . Olivia zaczęła gadać z Chazem . Ja po 7 kolejce byłam już nawalona więc nie przeszkadzało mi że Rayan się do mnie przystawia . Po chwili zaczęliśmy wymieniać ślinę . Nagle zadzwonił mój telefon :
od : Nieznany numer
- Cześć tu tata . Jestem w Miami więc postanowiłem że jutro wpadnę do cb !?
do : Nieznany numer :
- Ok
Impreza się rozkręciła po godzinie 22 . Olivia o 21 wyszła gdzieś z Chazem . Justin też gdzieś poszedł a Fredo leżał pijany na stolę .
- Odprowadzę cię do domu - powiedział Rayan
- Ok , samochód zostawię u Justina
Doszliśmy do mnie do domu . Otworzyłam drzwi i pożegnałam sie z Rayanem Pocałunkiem. Weszłam do środka . Weszłam do swojego pokoju . I tak jak byłam poszłam spać.
* Godzina 13 *
Wstałam i weszłam do łazienki . Ściągnełam z siebie ciuchy i weszłam pod prysznic . Umyłam włosy wysuszyłam je związałam w kucyk i ubrałam to
- To co polewamy pierwszą kolejkę ??
Mi nie trzeba dwa razy powtarzać i już po chwili piliśmy trzecią . Olivia zaczęła gadać z Chazem . Ja po 7 kolejce byłam już nawalona więc nie przeszkadzało mi że Rayan się do mnie przystawia . Po chwili zaczęliśmy wymieniać ślinę . Nagle zadzwonił mój telefon :
od : Nieznany numer
- Cześć tu tata . Jestem w Miami więc postanowiłem że jutro wpadnę do cb !?
do : Nieznany numer :
- Ok
Impreza się rozkręciła po godzinie 22 . Olivia o 21 wyszła gdzieś z Chazem . Justin też gdzieś poszedł a Fredo leżał pijany na stolę .
- Odprowadzę cię do domu - powiedział Rayan
- Ok , samochód zostawię u Justina
Doszliśmy do mnie do domu . Otworzyłam drzwi i pożegnałam sie z Rayanem Pocałunkiem. Weszłam do środka . Weszłam do swojego pokoju . I tak jak byłam poszłam spać.
* Godzina 13 *
Wstałam i weszłam do łazienki . Ściągnełam z siebie ciuchy i weszłam pod prysznic . Umyłam włosy wysuszyłam je związałam w kucyk i ubrałam to
Po chwili zeszłam do kuchni . Nalałam sobie soku . Nagle dostałam sms
od : Misiu :*
Hey, Alice mogę do ciebie wpaść za 10 minut
do: Misiu :*
Dobrze
od : Skarb :*
Dobrze
* Oczami nowego bohatera . Rayan *
Ubrałam się i wsiadłem do mojego samochodu . Skierowałem się w stronę domu Alice . Wpadłem po drodze do sklepu i kupiłem sobie papierosy i miętowe gumy do żucia .
Po 10 minutach byłem już na miejscu . Zapukałem do drzwi :
- Wejść , krzyknęła Alice .
* Pov *
- Cześć , co cię tu sprowadza - spytałam
- Stęskniłem się a bo co ??
- Naprawdę ??
- Tak
Zaczęliśmy się całować , naglę wylądowaliśmy w moim pokoju . Rayan całował mnie po szyi , cicho jęknęłam. Ściągnęłam mu koszulkę . Naglę usłyszałam dzwonek do drzwi .
...................................................................................................................................................
Mamy 4. Też będzie w dwóch częściach . Jak myślicie co będzie dalej i kto przyszedł do Alice. Może to jej tata ??
sobota, 21 września 2013
Rozdział 3 (2/2)
- Kurwa , 12 naprawdę , powaliło was . - Spytałam
- Słuchaj ja spadam . - Powiedziała Olivia i wyszła
- Ja też , dziś robię melanż wpadaj wiesz zostały 3 dni i znowu szkoła - ubrał sie i wyszedł
Weszłam do mojej łazienki , ubrałam się w to
- Kurwa , 12 naprawdę , powaliło was . - Spytałam
- Słuchaj ja spadam . - Powiedziała Olivia i wyszła
- Ja też , dziś robię melanż wpadaj wiesz zostały 3 dni i znowu szkoła - ubrał sie i wyszedł
Weszłam do mojej łazienki , ubrałam się w to
związałam włosy w kucyk i zeszłam do kuchni , lałam sobie soku i usłyszałam dźwięk mojego telefonu
od : Bieber:*
-DZIŚ U MNIE O 18 !
do: Bieber:*
-SPOKO
od : Młoda :d
- Spoko
wypiłam sok i udałam się do mojego pokoju . Zbliżała się godzina 14 . Ogarnełam mój pokój . I spojrzałam do mojej szafy co mam włożyć na dziś na Imprezę . Nagle rozległ się dzwonek do drzwi . Zeszłam po schodach . Otworzyłam drzwi i zobaczyłam moją mamę
- Cześć , kochanie słuchaj widziałaś moją walizkę ??
- Nie ,a czemu ??
- Jadę na pokaz mody do Francji na tydzień , będziesz sama w domu - powiedziała chwyciła walizkę którą znalazła w wyszła.
Zrobiłam sobie kanapki i weszłam do mojego pokoju była godzina 16. Weszłam do łazienki . Ściągnełam ciuchy i weszłam po prysznic , namydliłam się malinowym żelem pod prysznic . Spłukałam się , owinęłam ręcznikiem i wyszłam . Ubrałam to
Weszłam znów do łazienki . Rozpuściłam włosy i zakręciłam je. Zrobiłam makijaż i wyszłam . Spojrzała na zegarek dochodziła godzina 17:30. Chwyciłam mój telefon i wyszłam z domu . Wsiadłam do mojego samochodu i po chwili byłam koło domu Olivi , zatrąbiłam i wyszła moja BFF . Do domu Justina było 20 min drogi . Gdy dojechałyśmy stały już tam 3 samochody . Weszłyśmy do środka . Stał tam Ryan , Fredo i Chaz oraz Justin . Podszedł do nas i się przywitał . Impreza się rozpoczeła .
..................................................................................................................................
No i mamy 3 część 2. Jak myślicie co się , stanie . Kolejny niebawem
Nowy Bohaterowie
Moja przyjaciółka prosiła mnie o nowych bohaterów oto 3 z nich :
Virginia - Lat 17 . Wprowadzi się z 2 siostrami do domu na przeciw Alice . Jest zabawną Blondynką która uwielbia śpiew . Jest nieśmiała
Emma- Lat 19 siostra Virgini . Urocza i szalona dziewczyna która ciągle zmienia kolor włosów .
Mia - Lat 17 . Siostra bliźniaczka Virginy . Kocha śpiew . Jest uroczą brunetką . Która lubi imprezować
Virginia - Lat 17 . Wprowadzi się z 2 siostrami do domu na przeciw Alice . Jest zabawną Blondynką która uwielbia śpiew . Jest nieśmiała
Emma- Lat 19 siostra Virgini . Urocza i szalona dziewczyna która ciągle zmienia kolor włosów .
Mia - Lat 17 . Siostra bliźniaczka Virginy . Kocha śpiew . Jest uroczą brunetką . Która lubi imprezować
środa, 18 września 2013
Rozdział trzeci (1/2)
* Oczami Alice *
Nie mogłam zasnąć, spojrzałam na zegarek i była godzina 6 nad ranem . Spojrzałam w stronę okna i zobaczyłam Justina . Podeszłam do niego i spytałam :
- Czemu nie śpisz ?
- O to samo mógł bym zapytać ciebie
Wywróciłam znacząco oczami
- Kurwa, ty jakaś dziwka jesteś że oczami wywracasz ? A co do pierwszego pytania to nie mogę spać !
- Patrzcie państwo pan Bieber nie może spać - odpowiedziałam sarkastycznie
- A pani Vitters to przynajmniej na łóżku śpi , a ja co materac i podłoga - powiedział to i się do mnie uśmiechnął .
Zeszliśmy na dół do kremowo-brązowej kuchni , zapaliłam światło i nalałam mnie i Justinowi soku który stała na stole .
- Pewnie mama zapomniała wsadzić do lodówki wychodząc do pracy - powiedziałam
- O 6 rano do pracy ??
- Oj Justin , moja mama jest dyrektorem działu marketingu magazynu PEOPLE , musi być na nogach 25 godziny na dobę .
- Dobra , choć na górę
Weszliśmy znów po schodach i skierowaliśmy się do jedynych białych drzwi w całym domu . Weszliśmy do środka . Odstawiłam szklankę na biurko i poszłam spać .
* Godzina 12*
- Dobra śpiochy wstawać - krzyknęła Olivia
- Kurwa, która godzina - spytałam
- Hm... Trochę po 12 - odpowiedział Justin
*******************************************************************************
No , i mamy . Trzeci będzie pisany w 2 częściach bo mam super pomysł , ale jutro kartkówka więc trzeba się uczyć w 2 części poznacie Alice od troszeczkę innej strony . Alice to postać która odzwierciedla mnie więc, tę drugą stronę też chce pokazać .
Proszę o komentarze
* Oczami Alice *
Nie mogłam zasnąć, spojrzałam na zegarek i była godzina 6 nad ranem . Spojrzałam w stronę okna i zobaczyłam Justina . Podeszłam do niego i spytałam :
- Czemu nie śpisz ?
- O to samo mógł bym zapytać ciebie
Wywróciłam znacząco oczami
- Kurwa, ty jakaś dziwka jesteś że oczami wywracasz ? A co do pierwszego pytania to nie mogę spać !
- Patrzcie państwo pan Bieber nie może spać - odpowiedziałam sarkastycznie
- A pani Vitters to przynajmniej na łóżku śpi , a ja co materac i podłoga - powiedział to i się do mnie uśmiechnął .
Zeszliśmy na dół do kremowo-brązowej kuchni , zapaliłam światło i nalałam mnie i Justinowi soku który stała na stole .
- Pewnie mama zapomniała wsadzić do lodówki wychodząc do pracy - powiedziałam
- O 6 rano do pracy ??
- Oj Justin , moja mama jest dyrektorem działu marketingu magazynu PEOPLE , musi być na nogach 25 godziny na dobę .
- Dobra , choć na górę
Weszliśmy znów po schodach i skierowaliśmy się do jedynych białych drzwi w całym domu . Weszliśmy do środka . Odstawiłam szklankę na biurko i poszłam spać .
* Godzina 12*
- Dobra śpiochy wstawać - krzyknęła Olivia
- Kurwa, która godzina - spytałam
- Hm... Trochę po 12 - odpowiedział Justin
*******************************************************************************
No , i mamy . Trzeci będzie pisany w 2 częściach bo mam super pomysł , ale jutro kartkówka więc trzeba się uczyć w 2 części poznacie Alice od troszeczkę innej strony . Alice to postać która odzwierciedla mnie więc, tę drugą stronę też chce pokazać .
Proszę o komentarze
sobota, 14 września 2013
Rozdział Drugi
Długo mnie nie było ale nie wiedziałam czy ktoś to czyta i zobaczyłam Kom . Dzięki .
.........................................................................................................................................
Oczami Victorii
Weszłam do pokoju i zobaczyłam fioletowo-białe meble i zielony dywan na podłodze ściany były pomalowane na miły odcień Fioletu a łóżko dwuosobowe z fioletowym baldachimem . To nie był normalny pokój nastolatki tylko jakieś królewny . Na stoliku nocnym stała ramka ze zdjęciem Alice i Justina . Przybliżyłam się bliżej okna z którego zwisały białe zasłony i zobaczyłam że ma widok na piękny ogród za jej domem i rozciągającą się w pobliżu plaże i Ocean .
- Hey! Kotku - powiedziałam do Justina i go pocałowałam nagle do pokoju ktoś wszedł
................................................................................................................
- To jesteśmy w komplecie - powiedziałam z grymasem na twarzy
- No wiesz wydaje mi się że są tu 2 osoby za dużo - powiedziała Olivia i pokazała palcem na Justina i Victorie
- Dobra Koniec .... To moje urodziny i ma być bez kłótni . Więc jak za dawnych lat ja i Oliv śpimy na łóżku a ty Just na podłodze . A no tak Victoria ty śpisz z nami - powiedziałam
- To co .. tym razem sami rozpalamy ognisko czy jak 5 lat temu robi to twoja mama ! - Zapytał Justin
- Haha, zabawne w tym roku zrobi to ..... Justin - powiedziałam
- Czyli jestem lepszy w robieniu ogniska od twojej mamy ?? - Zapytał
- Co ja ci powiedziałam moje urodziny i się nie kłócimy - zaprotestowałam - A teraz siadać i dawać prezenty - powiedziałam z wyraźnym uśmiechem na twarzy .
- Mój już dostałaś - podniósł mój nadgarstek i pokazał moja bransoletkę .
- Śliczna powiedziała Victoria i Olivia jednocześnie
- Teraz ja - Powiedziała Oliv
Dała mi łańcuszek z połówką serca na której było napisane Olivia a sama wyciągnęła z kieszeni drugi taki ale był napis Alice .
- Piękne , Dziękuje - powiedziała i przytuliłam ją
- Ja mam dla ciebie... - zaczęła Victoria i nie skończyła bo do pokoju weszła moja mama .
- O widzę że są wszyscy , a tej młodej osóbki nie znam - pokazała na Victorie
- Dzień Dobry Jestem Victoria Mostca .
- Witaj, Dobra nie przeszkadzam
- Więc mam dla ciebie .. - i wyciągnęła z torebki mają paczuszkę a w niej był błyszczyk
- Dzięki - powiedziałam i odłożyłam go na półkę
.... PO OGNISKU ..... GODZINA 24 .....
- Dobra , myć się i spać - powiedziała moja mama i zamknęła drzwi do pokoju .
- To tak ja , Oliv i Victoria korzystamy z mojej łazienki a ty Justin z tej na korytarzu .
- Hahaha.... Bardzo śmieszne - Powiedział Justin
- Ale ja nie żartuje . Dobra ale ja idę pierwsza
Wyciągnęłam z szafy fioletowe krótkie spodenki i żółty T-shert . Weszłam do mojej różowej łazienki i odkręciłam kurek , woda zaczęła lać się do wanny , ja zmyłam makijaż , wlałam płyn do kąpieli . Po 15 minutach wyszłam i dałam wejść do łazienki jak się okazało tylko Olivi bo po Victorie przyjechała mama .
.................. Oczami Alice ....................
- Więc jak za dawnych lat tylko we 3 - powiedział
- Tak ... a właśnie materac jest tam gdzie zawsze, a koc przyniesie moja mama - powiedziała
- Wiem już się rozłożyłem - pokazał Justin
- Jestem.... - Z łazienki wyszła Olivia
Poszliśmy spać ......
///////////////////////////////
Rozpisałam się ale naszła mnie wena na pisanie i tak jakoś mamo wyszło . Proszę o Komentarze
.........................................................................................................................................
Oczami Victorii
Weszłam do pokoju i zobaczyłam fioletowo-białe meble i zielony dywan na podłodze ściany były pomalowane na miły odcień Fioletu a łóżko dwuosobowe z fioletowym baldachimem . To nie był normalny pokój nastolatki tylko jakieś królewny . Na stoliku nocnym stała ramka ze zdjęciem Alice i Justina . Przybliżyłam się bliżej okna z którego zwisały białe zasłony i zobaczyłam że ma widok na piękny ogród za jej domem i rozciągającą się w pobliżu plaże i Ocean .
- Hey! Kotku - powiedziałam do Justina i go pocałowałam nagle do pokoju ktoś wszedł
................................................................................................................
- To jesteśmy w komplecie - powiedziałam z grymasem na twarzy
- No wiesz wydaje mi się że są tu 2 osoby za dużo - powiedziała Olivia i pokazała palcem na Justina i Victorie
- Dobra Koniec .... To moje urodziny i ma być bez kłótni . Więc jak za dawnych lat ja i Oliv śpimy na łóżku a ty Just na podłodze . A no tak Victoria ty śpisz z nami - powiedziałam
- To co .. tym razem sami rozpalamy ognisko czy jak 5 lat temu robi to twoja mama ! - Zapytał Justin
- Haha, zabawne w tym roku zrobi to ..... Justin - powiedziałam
- Czyli jestem lepszy w robieniu ogniska od twojej mamy ?? - Zapytał
- Co ja ci powiedziałam moje urodziny i się nie kłócimy - zaprotestowałam - A teraz siadać i dawać prezenty - powiedziałam z wyraźnym uśmiechem na twarzy .
- Mój już dostałaś - podniósł mój nadgarstek i pokazał moja bransoletkę .
- Śliczna powiedziała Victoria i Olivia jednocześnie
- Teraz ja - Powiedziała Oliv
Dała mi łańcuszek z połówką serca na której było napisane Olivia a sama wyciągnęła z kieszeni drugi taki ale był napis Alice .
- Piękne , Dziękuje - powiedziała i przytuliłam ją
- Ja mam dla ciebie... - zaczęła Victoria i nie skończyła bo do pokoju weszła moja mama .
- O widzę że są wszyscy , a tej młodej osóbki nie znam - pokazała na Victorie
- Dzień Dobry Jestem Victoria Mostca .
- Witaj, Dobra nie przeszkadzam
- Więc mam dla ciebie .. - i wyciągnęła z torebki mają paczuszkę a w niej był błyszczyk
- Dzięki - powiedziałam i odłożyłam go na półkę
.... PO OGNISKU ..... GODZINA 24 .....
- Dobra , myć się i spać - powiedziała moja mama i zamknęła drzwi do pokoju .
- To tak ja , Oliv i Victoria korzystamy z mojej łazienki a ty Justin z tej na korytarzu .
- Hahaha.... Bardzo śmieszne - Powiedział Justin
- Ale ja nie żartuje . Dobra ale ja idę pierwsza
Wyciągnęłam z szafy fioletowe krótkie spodenki i żółty T-shert . Weszłam do mojej różowej łazienki i odkręciłam kurek , woda zaczęła lać się do wanny , ja zmyłam makijaż , wlałam płyn do kąpieli . Po 15 minutach wyszłam i dałam wejść do łazienki jak się okazało tylko Olivi bo po Victorie przyjechała mama .
.................. Oczami Alice ....................
- Więc jak za dawnych lat tylko we 3 - powiedział
- Tak ... a właśnie materac jest tam gdzie zawsze, a koc przyniesie moja mama - powiedziała
- Wiem już się rozłożyłem - pokazał Justin
- Jestem.... - Z łazienki wyszła Olivia
Poszliśmy spać ......
///////////////////////////////
Rozpisałam się ale naszła mnie wena na pisanie i tak jakoś mamo wyszło . Proszę o Komentarze
czwartek, 1 sierpnia 2013
Rozdział pierwszy
- Alice wstawaj , Alice !! - Już mamo !
- Masz gościa więc lepiej zaraz .
- Kogo ?? Mamo kogo ?? Ta , poszła sobie , fajnie dzięki !
- STO LAT , STO LAT ...
- Justin , Olivia , mama , pamiętaliście dziękuje . - Zapomnieć o twoich 17 urodzinach małą !! - powiedział Justin
- Kocham was no ! A może zrobimy jak co roku na moje urodziny........
- TAK , NASZE CO ROCZNE URODZINOWE - PIŻAMA PARTY !
- To co dzisiaj o mnie o 16?? - zapytałam
- Tak , mi pasuje nie wiem jak temu tu ?? - Olivia
- Tak , mogę przyjść o 16 - odpowiedział
- Nawet w moje urodziny musicie się kłócić - zapytałam z oburzeniem
***************************************************************************************************************** godzina 16******************************* Ale super jak za dawnych lat , Ja , Olivia i Justin . Tylko szkoda że się tak rzadko widujemy , a to dzięki Victorii nie lubię jej . Jak ona mogła wejść w naszą przyjaźń z swoimi butami . O ktoś puka to może oni .
- Wejść . - powiedziałam
- Wszystkiego najlepszego oto mały prezent - powiedział Justin
Otworzyłam małe pudełko była w nim bransoletka z napisem BEST FRENDS 4EVER
- Dzięki , jest śliczne , To pewnie Olivia poczekaj
Zbiegłam po schodach i otworzyłam drzwi , ale w nich nie stała Olivia tylko Victoria .
- Co ty tu robisz >> ?? - Spytałam
- Justin mi powiedział że u ciebie będzie i że masz urodziny . Mogę wejść - spytała
- Jasne , Just jest u mnie w pokoju , Po schodach do góry , później w prawo i na końcu korytarza białe drzwi z napisem ALICE .
- Dzięki .
Co ona tu robi , jak Justin mógł przecież to miał być przyjacielski napad na mój dom ! Olivia też nie będzie zadowolona choć ona nie lubi Justina . Jak fajnie mam przyjaciółkę i przyjaciela którzy się nie lubią , Ale ja mam szczęście ,
- Hey Olivia , zgadnij kto jest u góry - przywitałam się i spytałam
- Wiem Victoria , pytała się dziś mnie co ci kupić na urodziny - odpowiedziała
- Choć na górę , powiedziałam i już byłyśmy na schodach .
_______________________________________________________
Mam nadzieje że się wam spodoba piszcie komentarze proszę zależy mi na tym !
- Masz gościa więc lepiej zaraz .
- Kogo ?? Mamo kogo ?? Ta , poszła sobie , fajnie dzięki !
- STO LAT , STO LAT ...
- Justin , Olivia , mama , pamiętaliście dziękuje . - Zapomnieć o twoich 17 urodzinach małą !! - powiedział Justin
- Kocham was no ! A może zrobimy jak co roku na moje urodziny........
- TAK , NASZE CO ROCZNE URODZINOWE - PIŻAMA PARTY !
- To co dzisiaj o mnie o 16?? - zapytałam
- Tak , mi pasuje nie wiem jak temu tu ?? - Olivia
- Tak , mogę przyjść o 16 - odpowiedział
- Nawet w moje urodziny musicie się kłócić - zapytałam z oburzeniem
***************************************************************************************************************** godzina 16******************************* Ale super jak za dawnych lat , Ja , Olivia i Justin . Tylko szkoda że się tak rzadko widujemy , a to dzięki Victorii nie lubię jej . Jak ona mogła wejść w naszą przyjaźń z swoimi butami . O ktoś puka to może oni .
- Wejść . - powiedziałam
- Wszystkiego najlepszego oto mały prezent - powiedział Justin
Otworzyłam małe pudełko była w nim bransoletka z napisem BEST FRENDS 4EVER
- Dzięki , jest śliczne , To pewnie Olivia poczekaj
Zbiegłam po schodach i otworzyłam drzwi , ale w nich nie stała Olivia tylko Victoria .
- Co ty tu robisz >> ?? - Spytałam
- Justin mi powiedział że u ciebie będzie i że masz urodziny . Mogę wejść - spytała
- Jasne , Just jest u mnie w pokoju , Po schodach do góry , później w prawo i na końcu korytarza białe drzwi z napisem ALICE .
- Dzięki .
Co ona tu robi , jak Justin mógł przecież to miał być przyjacielski napad na mój dom ! Olivia też nie będzie zadowolona choć ona nie lubi Justina . Jak fajnie mam przyjaciółkę i przyjaciela którzy się nie lubią , Ale ja mam szczęście ,
- Hey Olivia , zgadnij kto jest u góry - przywitałam się i spytałam
- Wiem Victoria , pytała się dziś mnie co ci kupić na urodziny - odpowiedziała
- Choć na górę , powiedziałam i już byłyśmy na schodach .
_______________________________________________________
Mam nadzieje że się wam spodoba piszcie komentarze proszę zależy mi na tym !
środa, 31 lipca 2013
Justin Bieber - Ma 19 lat . Jest normalnym chłopakiem . Uwielbia muzykę ! Kochają go dziewczyny !
Alice Vitters- Ma 17 lat . Mieszka tylko z mama . Jej przyjacielem jej Justin ! Sądzi że jest gruba i brzydka.
Victoria - Ma 16 lat . Jest nową dziewczyną Justina , Alice jest o nią zazdrosna ,
Ja Autorka bloga
Subskrybuj:
Posty (Atom)